Co roku w miejscowości za górą, w Zawoi, odbywa się duży festiwal kulturalny nazwany Babiogórską Jesienią. To wydarzenie, o którym wszyscy u nas mówią i przeżywają. To koncerty, warsztaty, targi, a także tradycyjne, góralskie elementy, jak redyk, czyli zejście owiec z hal przed zimą.
Jednym z elementów Babiogórskiej Jesieni jest konferencja naukowa. Dlaczego o tym piszę? Spotkało mnie dzisiaj olbrzymie wyróżnienie. Szósta Babiogórska Konferencja Naukowa w Zawoi nosiła tytuł Kobiety Babiej Góry, Beskidów, Karpat [cz.1]. Od rana mogliśmy wysłuchać ważnych i ciekawych prelekcji na temat kobiet, ich ról społecznych i podejmowanych działań artystycznych. Ten ostatni punkt jest równocześnie powodem, dla którego oderwałam się od mojej powieści i piszę szybką notkę na stronę. Jedna z pomysłodawczyń tegorocznego tematu przewodniego konferencji, pani Katarzyna Słabosz-Palacz, wygłosiła prezentację pt. W cieniu Babiej Góry – kobieca twórczość literacka. Już sam temat powinien mnie jako pisarkę zainteresować, ale przyznaję bez bicia i zupełnie nieskromnie moją uwagę najbardziej przykuła inna informacja.
W pewnym momencie zobaczyłam na ekranie swoją twarz, a kilka chwil później okładkę Trzydziestu kopert. Wiedziałam, że na marginesie zostanę wspomniana w materiałach pokonferencyjnych, ale nie przypuszczałam, że mój wizerunek ukaże się w trakcie wystąpienia. Co więcej, gdy podczas prezentacji zostały wymienione sylwetki dwudziestu-kilku pisarek z naszego regionu, jedną z tych kobiet byłam ja.
Nadal ciężko mi w to uwierzyć. Opowiedziano o mnie podczas najważniejszej konferencji naukowej w naszej okolicy.
Niesamowite uczucie. Równocześnie czuję wysoko zawieszoną poprzeczkę i presję wynikającą z tak ważnego wspomnienia, jak i dumę. Muszę się tym pochwalić, co niniejszym wpisem właśnie czynię. Co ciekawe, gdy rozmawiałam z panią Słabosz-Palacz, wspomniałam jej o powieści, nad którą mam zamiar pracować od października i w prezentacji padły o tym słowa.
Wypada więc oficjalnie tutaj ogłosić, że już niedługo siadam do książki, o której już słyszeli moi obserwatorzy na Instagramie. Pamiętacie, jak w ramach eksperymentu mieliśmy wspólnie napisać opowiadanie? Gdy zaczęłam zbierać materiały i pomysły do tej historii, stwierdziłam, że to materiał na pełnowymiarowy tekst, który połączy mnóstwo moich ukochanych elementów. Roboczy tytuł brzmi Gwiazdka i będzie to opowieść o dziennikarce lifestyle’owego portalu internetowego, która musi zamieszkać na miesiąc w nietypowym hotelu w Stryszawie, by kręcić tutaj vlogi, tworzyć wpisy i promować firmę w ramach barteru. Dorzućcie do tego sporą dawkę miłosnych zawirowań, szczyptę humoru i ciepełka. Nie mogę się doczekać, aż to przeczytamy!
Konferencję możecie obejrzeć na Facebooku Babiogórskiego Centrum Kultury. Podrzucam tutaj link do pierwszej części tego wyjątkowego spotkania:
36. Babiogórską Jesień dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.