Ostatni miesiąc spędziłam na codziennym wypełnianiu Dziennika Wieloletniego. Nagrywałam poranną relację i dzieliłam się przemyśleniami. Gdy rozpoczyna się nowy miesiąc, w dzienniku znajdują się strony poświęcone na podsumowanie poprzedniego i plany na kolejny. Dało mi to dużo do myślenia i postanowiłam, że co miesiąc będę tutaj tworzyć krótki wpis. Dziś ku temu jest wspaniała okazja! Obchodzę trzydzieste drugie urodziny. Czasami wydaje mi się, że to już szmat czasu, a czasami zapominam, że już jestem dorosła.
Nie wiem, co chciałabym tu napisać w przyszłym roku o tej samej porze, ale wydaje mi się, że ta niewiedza też jest w porządku. Plany, plany, plany… Taki scenariusz może przerażać i nie chcę wpaść w jego pułapkę. Z drugiej strony, mam takie poczucie, że powinnam wziąć się za siebie i coś robić. Stąd ta notka. Co miesiąc chcę zdawać relację, co u mnie słychać, nad jakimi tekstami pracuję, kiedy możemy spodziewać się nowych książek.
Nie będzie wielkiego planowana i obawiam się, że częściej te relacje będą opowieścią pod tytułem „Nie miałam czasu, żeby pisać”, ale nie przekonam się, póki tego nie zrobię. Może to zobowiązanie, żeby relacjonować moje maleńkie postępy sprawi, że będę starała się, by te postępy były większe? Może stanie się to inspirujące, zarówno dla mnie, jak i dla innych? Cokolwiek się wydarzy, piętnastego dnia każdego miesiąca postaram się tutaj napisać choć dwa słowa.
Teraz czytam: Kamper Angela Węcka
Zachwyty: Dziennik Wieloletni Kreatywy i niespodzianka w pracy zorganizowana z okazji moich urodzin.
Teraz piszę: Poprawiam moją powieść młodzieżową.
Co robię, by stać się lepszą pisarką? Staram się wstawać wcześnie rano, żeby pracować nad tekstami.
One Reply to “Cześć, co słychać?”
Comments are closed.