Nazywam się Ewa Mielczarek i jestem pisarką. Opowiadanie historii to coś, z czym utożsamiam się od ósmego roku życia, ale dopiero niedawno zdobyłam się na odwagę, by dzielić się tym ze światem. Tworzę prawdziwe opowieści o dobrych ludziach, pełne miłości, nadziei i ciepła. Debiutowałam w 2019 roku powieścią o spełnianiu małych i dużych marzeń – Trzydzieści kopert.

Lubię ludzi bardziej niż książki i mam wyjątkowe szczęście łączyć te dwa światy w mojej pracy zawodowej. Od kilku lat pracuję jako bibliotekarka i animatorka kultury w bibliotece publicznej w moim rodzinnym mieście. Jestem absolwentką Uniwersytetu Jagiellońskiego, a studia na tamtejszej pedagogice tak bardzo mi się podobały, że poświęciłam im aż sześć lat. (O ironio, mój warunek wiązał się z pisaniem!)

Skończyłam też kurs w Krakowskiej Szkole Scenariuszowej, czym lubię się przechwalać, bo legitymizuje to moją twórczość. Poza tym, poznałam tam wspaniałych ludzi i z satysfakcją mogę wskazywać ich twarze w telewizji i na książkach, mówiąc „To moja koleżanka/kolega z kursu”.

Publikowałam w Internecie pod pseudonimem „ciocia ebi”.

Propaguję używanie słowa ciepełkowe jako określenia komedii romantycznych literackich i filmowych.

Lubię gry planszowe, jedzenie pyszności i szczęśliwe zakończenia.

– Chcesz „zmienić świat”?
– No, nie od razu cały świat. Ale ten kawałek wokół siebie.

David Nicholls, Jeden dzień